Aloes stosowany i powszechnie znany ze swych dobroczynnych właściwości był już kilka tysięcy lat p.n.e. Nazywany cudowną rośliną, niebiańską różdżką, a nawet lekarzem w doniczce, nie miał przez wieki innego wyjścia, niż zbudować sobie samemu wielką popularność. Odkrycie jego kosmetycznych właściwości przypisuje się Egipcjanom i jeśli wierzyć opowieściom, piękna Kleopatra codziennie po kąpieli nacierała swoje ciało aloesem, ciesząc się dzięki temu wspaniałą, aksamitną skórą.
Sposobów na wykorzystanie aloesu jest naprawdę bardzo dużo i gdyby opisać wszystkie, musiałabym zamiast wpisu na bloga przygotować treść o objętości potężnej księgi. Ja skupię się jednak na przybliżeniu znaczenia aloesu dla naszej skóry i oczywiście podsunę pomysły na jego wykorzystanie w domowej pielęgnacji.
Aloes jest sukulentem liściowym, który spokojnie możemy uprawiać w domowych warunkach. Wystarczy postawić go w dobrze nasłonecznionym miejscu i podlewać od czasu do czasu. Ja niestety nie posiadam daru do roślin, ale akurat aloes bardzo dobrze u mnie rośnie, więc z przekonaniem mogę powiedzieć, że jest to sukulent dla każdego!
Źródło jego dobroczynnych właściwości to oczywiście miąższ, który kryje się w liściach. Najlepiej w tym wypadku sprawdzają się duże „osobniki”, ponieważ młode tego miąższu mają strasznie mało.
Nie musisz jednak czekać kilka lat, nim Twój aloes będzie wystarczająco dojrzały, gdyż z pomocą przychodzą gotowe żele aloesowe, a także kosmetyki z jego zawartością.
W krem de la krem znajdziesz oczywiście żel aloesowy firmy Holika Holika czy Aloe Aqua Soothing Gel od Skin79, które aż w 99% zawierają czysty wyciąg z aloesu.
Sekretem tej wyjątkowej rośliny jest bardzo szybka i głęboka wchłanialność jej składników w skórę. Dzieje się to 4 razy szybciej niż w przypadku wody. Co więcej, aloes zapewnia też skórze ochronę przed jej utratą. Dzięki temu fantastycznie nawilża i wspomaga regenerację naskórka. Idealnie nadaje się do każdego typu cery, a nawet do wrażliwej okolicy wokół oczu. Pomaga w walce z sińcami czy poranną opuchlizną, kojąc delikatnie skórę i przynosząc efekt chłodzenia. W naszym sklepie znajdziesz Żel pod oczy z aloesem i jagodami Acai firmy Neobio, który dodatkowo pomaga zmniejszyć drobne zmarszczki.
Pewnie nieraz zdarzyło Ci się poparzyć albo po prostu słońce na plaży mocniej Cię przytuliło? Żel aloesowy w takich sytuacjach nadchodzi z nieocenioną pomocą. Po pierwsze chłodzi i momentalnie przynosi podrażnionej skórze ulgę, a dodatkowo wspomaga jej szybki powrót do zdrowia.
Idealnie spisze się również na przesuszoną skórę po depilacji lub kiedy po użyciu peelingu wyskoczyła Ci wysypka. Na mniejsze zaczerwienienia czy suche miejsca jak łokcie albo przesuszone policzki, sprawdzą się Kojące Plastry Aloesowe marki Holika Holika. Wystarczy nałożyć w potrzebujące miejsce, a żelowe płatki zrobią swoje. To świetna opcja również dla bardzo zmęczonej skóry pod oczami, a plastry schłodzone wcześniej w lodówce dadzą ukojenie ze spotęgowaną efektywnością.
Twoje końcówki włosów są przesuszone? Lubią się łamać? Tak tak, dobrze myślisz! Sięgnij po aloes – włosy po prostu go kochają… ale i męska broda również! Końcówka poprzedniego zdania to bez wątpienia zastosowanie, które pokochają i panowie i panie, ponieważ dobrze nawilżona broda nie jest szorstka i nie drapie, a przeinacza się w miłą i miękką w dotyku.
Aloes dobrze zadba również o skórę głowy, ponieważ jest jednym ze składników peelingu do jej pielęgnacji, na który za chwilę zdradzę Ci prosty przepis.
Sama mam długie włosy i wiem jak ciężką drogą jest nie tylko osiągnięcie wymarzonej długości, ale i utrzymanie ich w dobrym stanie. Peeling skóry głowy jest bardzo istotną czynnością, a jego wykonanie zajmuje dosłownie chwilę – możesz to zrobić w domowych warunkach i oczywiście za grosze.
Oto co potrzebujesz:
- 4 płaskie łyżki brązowego cukru (może być również biały)
- 2 łyżki aloesu (miąższ bądź żel aloesowy)
- kilka kropli oleju (tutaj według preferencji, jednak moim ulubionym jest rycynowy, ponieważ ma działanie wzmacniające; może być również arganowy czy z pestek moreli. Koniecznie zajrzyj do zakładki TWARZ, a podkategoria OLEJKI, gdzie na pewno znajdziesz swojego ulubieńca).
Wszystkie składniki należy dokładnie wymieszać, a następnie zwilżyć włosy mokrą wodą i nałożyć peeling na skalp. Przez około 5 minut wykonuj masaż, ale pamiętaj: rób go jedynie opuszkami, aby nie podrażnić skóry. Następnie dokładnie umyj włosy i gotowe!
Jeśli marzą Ci się rzęsy niczym z reklam mascary, ale Twoje są rzadkie, a w dodatku lubią wypadać to znak, że potrzebują wzmocnienia. Możesz szybko i łatwo w domowym zaciszu stworzyć regeneracyjne serum, które codziennie nakładane przed snem poprawi ich stan.
Wystarczy jedynie:
- 1 łyżeczka aloesu
- 1 łyżeczka oleju rycynowego
Wymieszaj te dwa składniki dokładnie, a następnie za pomocą wyczyszczonej szczoteczki od tuszu, patyczkiem kosmetycznym czy nawet palcem nakładaj kosmetyk na rzęsy. Ważne, by pozostałą ilość przechowywać w lodówce, najlepiej w szklanym bądź plastikowym pojemniczku.
Świetnym dopełnieniem tego typu peelingu będzie Olejek do włosów z aloesem i olejkiem arganowym Neobio, który pielęgnuje, a wręcz rozpieszcza zwłaszcza suche włosy z tendencją do łamania.
Aloes świetnie nawilża również bardzo suche i spierzchnięte usta. Możesz zawsze mieć go pod ręką dzięki Ochronnej Aloesowo-Oliwkowej Pomadce stworzonej także przez Neobio. Składniki, w których główną rolę gra właśnie aloes i oliwka, mają za zadanie głęboko odżywiać i nawilżać usta, a także pozostawić na nich delikatny połysk.
Warto wspomnieć również o oczyszczających właściwościach aloesu, co świetnie wykorzystała marka Holika Holika, tworząc fantastyczny Aloesowy Żel Pod Prysznic czy Piankę Do Mycia Twarzy. Kosmetyki oczyszczające z aloesem dbają również o utrzymanie naturalnego pH skóry oraz jej łagodzenie. W swoim domku możesz także zrobić oczyszczający peeling do twarzy (lub całego ciała), właśnie z użyciem aloesu i składników, które znajdziesz w kuchni.
Do wykonania takiego peelingu potrzebujesz:
- 1 łyżka aloesu
- 1 łyżeczka miodu
- kilka kropel cytryny
- drobny cukier (do peelingu ciała użyj cukru o grubszych kryształkach).
Wymieszaj składniki tworząc charakterystyczną „papkę”. Peeling nie może być zbyt lejący, ale nie powinien też być bardzo suchy, więc dodawaj tyle cukru, aby stworzyć idealną konsystencję, a następnie wykonaj nim masaż. Cukier usunie martwy naskórek, aloes złagodzi podrażnienia, a miód podziała przeciwzapalnie. Krople z cytryny nadadzą natomiast skórze pięknego, zdrowego blasku, a także wspomogą walkę o jednolity koloryt.
Nie jest tajemnicą, że aloes posiada również właściwości antybakteryjne przez co jest świetnym składnikiem dezodorantów. Hamuje on namnażanie się bakterii i nie blokuje przy tym oddychania skóry. Na bazie między innymi soku z liści aloesu został stworzony rewelacyjny Dezodorant w kulce Make Me Bio, który zapewnia świeżość i ochronę przez cały dzień.
Zastosowań jest jak widzisz naprawdę wiele, a na temat każdego z nich można się długo rozpisywać. To co jednak najważniejsze to fakt, że aloes jest nie tylko zwykłą rośliną, ale i wielofunkcyjnym kosmetykiem w doniczce. Starania o piękną i zdrową skórę zdecydowanie stają się prostsze gdy ten cichy, zielony przyjaciel jest w zasięgu ręki.
Dominika
Oj tak, aloes potrafi zdziałać cuda! Potwierdzam 🙂
p.s. Świetnego macie bloga