Kwasy (stosowane oczywiście w odpowiednich stężeniach) są jednymi z najbardziej zbawiennych substancji do pielęgnacji skóry. I to właśnie one zasiliły skład serum do twarzy. A konkretnie: kwas migdałowy oraz kwas laktobionowy.
Kwas migdałowy zaliczany jest do grupy alfa-hydrokwasów (kwasów owocowych), niosących za sobą moc korzyści pielęgnacyjnych. Jedną z jego głównych cech jest, w porównaniu do innych kwasów AHA, łagodne działanie, dzięki czemu może być stosowany przez osoby o wrażliwej cerze. Działa nie tylko złuszczająco, ale także nawilżająco i seboregulująco.
Kwas laktobionowy należy z kolei do grupy kwasów PHA, czyli tych przeznaczonych do pielęgnacji cery wrażliwej, ale również suchej i naczyniowej. Użyty w odpowiednim stężeniu zapewnia solidne odżywienie, a także pomaga w problemie rogowacenia naskórka.
Powyższe substancje wzięły odpowiedzialność za główne właściwości serum, tj. intensywne nawilżanie i łagodne złuszczanie. A to jeszcze nie koniec. Produkt stosowany regularnie ujednolica koloryt skóry i pomaga zniwelować widoczność przebarwień czy drobnych blizn.
Co ważne – zarówno kwas migdałowy, jak i kwas laktobionowy nie są fotouczulające. Na dodatek połączenie ich z łagodzącymi składnikami (takimi jak alantonina, pantenol czy sok z aloesu) pozwala na używanie serum przez okrągły rok, a nie wyłącznie w okresie jesienno-zimowym, jak większość złuszczających kosmetyków tego rodzaju.
Serum pachnie delikatnie, subtelnie, ale przede wszystkim – naturalnie. Kwiatowy aromat uzyskano dzięki bazie kosmetyku czyli hydrolatowi z róży damasceńskiej, a to wynosi aplikację na niezwykle przyjemny poziom.
Serum wchłania się w skórę momentalnie. Jego lekka, żelowa konsystencja nie da Wam poznać czym jest tłusty film. Zamiast tego pokaże czym jest natychmiastowe uczucie świeżości i naprężenia.
No i na sam koniec wisienka na torcie czyli szarotka alpejska. Jej ekstrakt w towarzystwie kosmetycznego geniusza jakim jest kwas hialuronowy sprawia, że produkt działa również regenerująco, napinająco i przeciwstarzeniowo.
WAŻNE: Nie należy zapominać, że mimo ogromu delikatności, jaki włożono w ten produkt, kwasy to substancje eksfoliacyjne, działające skoncentrowanie i intensywnie. Ich wpływ na skórę różni się w zależności od typu cery, a także jej znajomości z kosmetykami złuszczającymi. Co to oznacza w praktyce? Serum może zadziałać zarówno bardzo łagodnie (seboregulująco, mikrozłuszczająco i nawilżająco z pożądanym efektem glow), ale może też skutkować zauważalną eksfoliacją.
Produkt rekomendujemy wprowadzać do pielęgnacji stopniowo, maksymalnie 1-2 razy w tygodniu, wieczorem, najlepiej w towarzystwie kremów nawilżających (zaaplikowanych ok. pół godziny po użyciu serum). A w ciągu dnia koniecznie pamiętamy o zabezpieczeniu twarzy kremem z SPF.
~
Składniki aktywne:
Hydrolat z kwiatów róży damasceńskiej – baza produktu, wpływająca na nawilżenie, odżywienie i odświeżenie skóry. Hydrolat opowiada również za przyjemny, lekki zapach.
Kwas migdałowy – wykazuje działanie zmiękczające, nawilżające i złuszczające. Działa regulująco na wydzielanie sebum.
Propanediol – naturalna substancja będąca rozpuszczalnikiem kwasów.
Kwas laktobionowy – użyty w odpowiednim stężeniu zapewnia działanie nawilżające, a także wpływa pozytywnie na proces rogowacenia naskórka. Jest delikatnym kwasem, może być używany przez osoby posiadające skórę wrażliwą.
Pantenol – działa łagodząco, kondycjonująco i kojąco na skórę, pomaga utrzymać optymalny stopień nawilżenia naskórka.
Gliceryna – jest naturalnym humektantem, działa zatem nawilżająco, a przy tym odżywczo i ochronnie.
Sok z aloesu – nawilża skórę, chroni ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, wykazuje działanie ujędrniające.
Kwas hialuronowy – odpowiada za właściwy poziom nawilżenia skóry, dzięki czemu pozostaje ona jędrna i miękka.
Ekstrakt z szarotki alpejskiej – wykazuje silne działanie antyoksydacyjne, łagodzi skórę i wspomaga ochronę przed niekorzystnymi czynnikami.
Alantoina – ma właściwości kojące i regenerujące. Działa nawilżająco oraz zmiękczająco, dając uczucie gładkości na skórze.
DHA BA – naturalny konserwant zabezpieczający kosmetyk.
Guma ksantanowa – naturalny środek zagęszczający.
Chelator – środek wiążący.
~
Sposób użycia:
Wstrząśnij przed użyciem. Kilka kropel serum delikatnie wmasuj w oczyszczoną skórę twarzy. Stosuj 1-2 razy w tygodniu, w zależności od potrzeb. Stosuj ochronę przeciwsłoneczną w ciągu dnia. W razie podrażnienia zaprzestań używania. Unikaj okolic oczu.
~
Skład: hydrolat z kwiatów róży damasceńskiej, kwas migdałowy, propanediol, kwas laktobionowy, pantenol, gliceryna, woda, sok z aloesu, kwas hialuronowy, ekstrakt z szarotki alpejskiej, alantoina, DHA BA, guma ksantanowa, chelator
INCI:
Rosa Centifolia Flower Water, Mandelic Acid, Propanediol, Lactobionic Acid, Panthenol, Glycerin, Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Sodium Hyaluronate, Leontopodium Alpinum Flower/Leaf Extract, Allantoin, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate
Przechowuj w chłodnym i ciemnym miejscu. Kosmetyk bez konserwantów. Produkt przebadany dermatologicznie.
Każdy kosmetyk wytwarzany przez Cztery Szpaki jest produktem rzemieślniczym. W związku z tym, w zależności od partii, poszczególne egzemplarze mogą się od siebie nieznacznie różnić kolorem, konsystencją czy zapachem. Nie martw się, zazwyczaj to nic złego – dzięki temu każdy produkt jest wyjątkowy.
Justyna (zweryfikowany) –
Dostałam próbkę tego produktu do zamówienia i zakochałam się.
Nałożyłam na zakończenie wieczornej pielęgnacji i nie zmywałam. Rano wstałam i nie wierzyłam własnym oczom. Cera wyraźnie rozjaśniona i wygładzona, Bez zaczerwienień czy podrażnionych naczynek. Oczyszczone i nie rzucające się w oczy pory ( jakby wizualnie się zmniejszyły a przynajmniej przestały rzucać w oczy). Najważniejsze jednak jest to, że buzia wyglądała na promienną i wypoczętą jakbym przespała turbo długą noc na urlopie i wstała zrelaksowana jak już nie pamiętam kiedy ( od kiedy mam dziecko). Produkt na tyle mnie zainteresował ( marki wcześniej nie znałam), że zainteresowałam się kilkoma innymi produktami tej firmy i jestem naprawdę miło zaskoczona. Polecam przetestować bo buzia odzyskuje blask nawet w przypadku szarej i ziemistej cery jaką ja miałam.