Problem: obrzęki, cienie i zmarszczki w okolicy oczu
Cera: z oznakami zmęczenia, sucha, wrażliwa
Efekt: rozświetlenie, nawilżenie i wygładzenie
Cel: ochrona i oczyszczanie ekosystemów morskich
Skład: 99,98% składników pochodzenia naturalnego
Cechy: wegański, nietestowany na zwierzętach
Certyfikowany przez międzynarodową organizację PETA.
Wegańska formuła zawiera unikalny kompleks komórek macierzystych tuberozy z betainą, które pomagają redukować cienie, obrzęki i widoczność zmarszczek. Naturalnie rozświetlające pigmenty dodają subtelnego blasku skórze pozostawiając efekt wypoczętego, świeżego spojrzenia.
~
Sposób użycia:
Rano i wieczorem nanieś niewielką ilość kremu na oczyszczoną skórę wokół oczu. Delikatnie wklep opuszkami palców, aż do wchłonięcia.
2% sprzedaży przekazujemy Fundacji MARE chroniącej ekosystemy morskie.
~
Natychmiastowe efekty: potwierdzony badaniami wzrost nawilżenia skóry^ o 14% już po jednej aplikacji produktu i nawilżenie utrzymujące się na poziomie 10% po 7h od aplikacji produktu.
- W badaniach wykazaliśmy, że krem zmniejsza głębokość zmarszczek^^ o 12% po 28 dniach regularnego stosowania.
- Potwierdzony badaniami wzrost elastyczności^^^ skóry o 12% po 28 dniach regularnego stosowania
- Potwierdzony badaniami wzrost nawilżenia^ skóry o 27% po 28 dniach regularnego stosowania.
^ przy pomocy urządzenia Corneometer ® CM825
^^ przy pomocy urządzenia Visioline 650 Quantiride
^^^ przy pomocy urządzenia Cutometer ® dual MPA580
- 100% Badanych potwierdza, że produkt pozostawia na skórze wokół oczu uczucie nawilżenia już po pierwszej aplikacji*
- 95% twierdzi, że odczucie nawilżenia utrzymuje się długoterminowo.*
- 95% ankietowanych potwierdza rozświetlenie skóry wokół oczu.*
- 100% badanych potwierdza, że krem pod oczy pozostawia skórę gładką w dotyku.*
- 100% badanych uważa, że po aplikacji kremu skóra jest przyjemnie miękka w dotyku.*
- 95% twierdzi, że produkt ,,dodaje subtelnego blasku skórze’’ i ,,pozostawia efekt wypoczętego, świeżego spojrzenia’’.*
- 95% badanych przy regularnym stosowaniu kremu potwierdziło nawilżenie, wygładzenie i odżywienie skóry skóry wokół oczu.*
- 95% uważa, że dzięki aplikacji kremu następuję poprawa wyglądu i kondycji skóry wokół oczu.*
*badania z udziałem 20 konsumentów posiadających wrażliwą skórę w wieku 21-69 lat przez 4 tygodnie.
~
INCI: Aqua, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Carthamus Tinctorius (Safflower) Seed Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glycerin, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Cera / Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Wax, Cetearyl Glucoside, Pentylene Glycol, Cetearyl Alcohol, Sorbitan Olivate, Oryza Sativa (Rice) Starch, Polianthes Tuberosa Callus Extract, Glyceryl Glucoside, Betaine, Caesalpinia Sappan Bark Extract, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Acacia Decurrens Flower Cera / Acacia Decurrens Flower Wax, Glycine Soja (Soybean) Seed Extract, Shorea Robusta Resin, Rhus Verniciflua Peel Cera / Rhus Verniciflua Peel Wax, Tocopherol, Trihydroxystearin, Glyceryl Caprylate, Phenethyl Alcohol, Jojoba Esters, Lactic Acid, Polyglycerin-3, Xanthan Gum, Inulin Lauryl Carbamate, Cellulose, Silica, Barium Sulfate, Mica, Tin Oxide, Titanium Dioxide, Iron Oxides (CI 77491)
99,98% składników pochodzenia naturalnego
Dominika Kruczkowska (zweryfikowany) –
Rozświetlający krem pod oczy Baby Pink marki Ukviat, który jakiś czas temu kupiłam w sklepie Krem de la krem, a że w końcu udało mi się go zdenkować to przyszła pora na recenzję. Zacznę od tego, że krem mnie zachwycił jak tylko zobaczyłam go na relacji u Madzi i od razu trafił na moją wish listę. Kiedy nadarzyła się okazja postanowiłam to marzenie spełnić i tak zaczęła się moja przygoda z marką Ukviat, która od tej pory powiększyła moją kolekcję kosmetyków o jeszcze kilka innych produktów. Ja uwielbiam kosmetyki rozświetlające i mam do nich ogromną słabość. Byłam bardzo ciekawa jak sprawdzi się akurat ten, a oczekiwania miałam dość duże. Czego wymagam/ oczekuję od kremu pod oczy? Przede wszystkim aby był lekki w nakładaniu, żeby przy tej czynności nie podrażniać skóry, żeby dobrze nawilżał i delikatnie napinał, a jeśli wizualnie dodatkowo sprawia, że buzia wygląda na bardziej wypoczęta niż faktycznie jest, wtedy w ogóle jest najcudowniej. Ten krem przeznaczony jest głównie do cery wrażliwej, suchej i właśnie takiej z oznakami zmęczenia. Ma poradzić sobie z takimi problemami jak obrzęknięta skóra, cienie czy zmarszczki. W efekcie możemy od niego oczekiwać oczywiście tytułowego rozświetlenia, nawilżenia i wygładzenia. Kremik zawiera naturalnie rozświetlające pigmenty, a także kompleks komórek macierzystych tuberozy z betainą. Został zamknięty w eleganckim szklanym słoiczku z nazwą marki o pojemności 15 ml. Kosmetyk nie jest perfumowany, ale ma lekki i bardzo przyjemny zapach. Kolor to taki pudrowy róż, który pięknie prezentuje się w opakowaniu. Krem ma odżywiać i pielęgnować skórę, więc jest dość bogaty, a jednocześnie jego konsystencja pozostaje lekka i przyjemna w nakładaniu. Już niewielka ilość wystarczy na pokrycie okolicy oczu. Łatwo się rozsmarowuje i dość szybko wchłania. To co jest odczuwalne niemal natychmiast po wchłonięciu to przede wszystkim przyjemne nawilżenie i wygładzenie skóry. Staje się ona miła w dotyku, a także lepiej odbija światło przez co faktycznie faje wrażenie bardziej świeżego i wypoczętego spojrzenia. Moje cienie pod oczami są kwestią genetyczną i chorobową, więc żaden krem nie jest w stanie ich zniwelować, ale kosmetyki takie jak ten skutecznie potrafią zminimalizować ich rzucanie się w oczy, bo pierwsze co widać to blask. Zaznaczę, że jest on bardzo subtelny i naturalny, więc nie ma tu mowy o sztucznym efekcie rozświetlenia. W kremie dosłownie widać migoczące małe drobinki, co mnie bardzo cieszy, bo zdecydowanie w tym temacie jest ze mnie sroka jeśli chodzi o błyskotki. Krem można stosować na dzień i na noc i tu przyznam, że zaczęłam go stosować jeszcze w ciąży i nie byłam wtedy zbyt systematyczna jeśli chodzi o zużywanie kosmetyków i często pomijałam wiele kroków pielęgnacji. Mimo to jednak byłam bardzo zadowolona z efektów, bo krem dawał mi dokładnie to czego oczekiwałam. Dbał o moją skórę, nie podrażniał jej i nie wystąpiły na niej żadne efekty niepożądane przez cały okres stosowania. Wypadał bardzo wydajnie i fantastycznie sprawdzał się solo, jak i zastosowany pod makijaż. W żaden sposób nie wpływał na jakość czy trwałość makijażu, który później nakładałam. Nawilżał dokładnie tak jak tego potrzebowałam i nie zostawiał żadnej tłustej warstwy czy nieprzyjemnego filmu. Bardzo szybko się wchłaniał, a w następstwie skóra nie lepiła się. Ja wyciągałam kremik za pomocą szpatułki, aby zachować higieniczność i łatwiej mi było też w ten sposób wyporcjować odpowiednią ilość. Używałam go i na dzień i na noc i w obu przypadkach sprawdzał się świetnie. Zachwycił mnie od pierwszego użycia i zachwycał do samego końca. Kosztował 79,90 zł i moim zdaniem jak najbardziej warty jest swojej ceny. Świetny, lekki a zarazem treściwy krem pod oczy, który super nawilża, wygładza, pielęgnuje i subtelnie rozświetla skórę dając wrażenie bardziej wypoczętego spojrzenia. Sama z chęcią kupiłabym go ponownie, dlatego jak najbardziej polecam!